fot. A. Stefańczyk

Iwan, Denis, Nazar, Zakhar i Bogdan uciekli do Polski przed okrutną i bezsensowną wojną Putina, która trwa już ponad dwa miesiące. W bombardowanej Ukrainie zostawili bliskich – szczególnie tych starszych – którzy nie mogli uciekać oraz ojców, walczących z wrogiem każdego dnia. Oni też postanowili zawalczyć, ale o swoją przyszłość. Młodzi chłopcy szybko musieli dorosnąć, samotnie podążając w kierunku Polski do krewnych i znajomych mieszkających tutaj już wcześniej. Niewielką odległość ze Lwowa do Przemyśla pokonywali pociągiem przez 24 godziny. Mimo wojennej traumy mają w sobie niezwykłą determinację na przekucie tej tragicznej sytuacji w coś pozytywnego. W kolejnym tygodniu zmierzą  się z polską, niełatwą maturą, chociaż niektórzy z nich dopiero od dwóch miesięcy uczą się języka polskiego. Uczą się w iście maratońskim stylu. Lekcje trudnego języka do późnych godzin wieczornych i polskie lektury – te zajęcia na dalszy plan odsunęły inne zwyczajowe aktywności dzisiejszych nastolatków. Chociaż pokusa obecności w mediach społecznościowych jest duża, bo teraz to jedyny kontakt z krewnymi, którzy zostali w Ukrainie albo ze znajomymi „porozrzucanymi” po całej Europie. Jednak ukraińscy maturzyści zgodnie twierdzą, że to nie czas na łzy i utyskiwanie. Ich ojcowie są bohaterami każdego dnia, mierząc się z niszczycielskim agresorem.  Oni będą z równym zaangażowaniem realizować swoje pozytywne plany. A warto tu dodać, że nieliczni na Dolnym Śląsku zdecydowali się na takie wyzwanie, bo tylko pięciu ukraińskich uczniów zdaje maturę w województwie i wszyscy właśnie w bolesławieckim II Liceum Ogólnokształcącym.  Mimo oczywistej językowej bariery, niektórzy z nich zdecydowali się na dodatkowe, nieobowiązkowe przedmioty w ramach rozszerzonej matury. Mają ambicję na prestiżowe studia w Polsce. Denis i Bogdan wymarzyli sobie Politechnikę Wrocławską i tytuł inżyniera. Inni mierzą równie wysoko i to całkiem dosłownie. Iwan, Nazar i Zakhar chcą zostać pilotami samolotów pasażerskich. Postawili sobie za cel Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Chełmie. Trzymamy kciuki, żeby się udało. Nauczyciele są dobrej myśli. Twierdzą, że ukraińscy uczniowie powinni sobie poradzić. 3 maja spotkają się w Bolesławcu z Dolnośląskim Kuratorium Oświaty, który wspiera ambicję ukraińskich maturzystów. Życzymy powodzenia wszystkich abiturientom, bo egzaminy już tuż, tuż.